To pytanie zadaje
sobie wielu stolarzy, rzemieślników myślących o sprawieniu sobie prasy i
uwolnieniu się od uciążliwego klejenia w tradycyjnych ściskach stolarskich.
Jest oczywiście wielu zwolenników klejenia drewna z użyciem zwór, jednak każdy
kto przerabia nieco większe ilości drewna, wie że od kręcenia można nieźle zmęczyć
sobie mięśnie przedramion i wypocić co nieco...
Chcąc zająć
konkretne stanowisko w sprawie napiszę o tym co zauważyłem podczas własnych
doświadczeń oraz przedstawię wnioski, do których doszedłem po spotkaniach z
Wami i wspólnych rozmowach na temat codziennej pracy. Zakłady, które
odwiedzałem były bardzo różne. Niektóre to wielkie przedsiębiorstwa, które
inwestują sporą część swoich środków na automatyzację i zwiększanie produkcji,
posiadają ogromne moce przerobowe oraz spore ilości powierzchni pod dachem.
Mogą pozwolić sobie na wiele i najważniejsza jest dla nich wydajność, za którą
są w stanie zapłacić odpowiednią sumę. Pracuje w nich wielu ludzi i każdy
odpowiada za swoje zadania. Po drugiej
stronie wachlarza klientów są zakłady a raczej osoby, które osobiście doskonale
rozumiem. Prowadzą rodzinne biznesy, zatrudniają do kilku osób sami będąc
jednocześnie odpowiedzialnymi za większość spraw dotyczących firmy. Zmagają się
z takimi problemami jak brak miejsca lub niewystarczające środki na inwestycje.
Spotkania z tymi osobami są bardzo cenne z uwagi na ich osobisty charakter.
Zawsze bowiem znalazł się czas na wypicie dobrej kawy, zjedzenie kawałka ciasta
domowej roboty albo inne łakocie. Sprzyja to oczywiście tworzeniu partnerskich
relacji, które zawsze chętnie nawiązuję, dzieląc się swoją wiedzą i
doświadczeniem.